Post w imieniu naszej nauczycielki
języka niemieckiego, pani mgr Urszuli Durnaś
Na Maltę przyleciałam w sobotę,
12.lutego do południa. W Polsce szaro-buro, mroźno, a tutaj SŁOŃCE! Miła Pani w
recepcji hotelu zaprowadziła mnie do pokoju, ale nie miałam czasu na
rozpakowanie się - od razu ruszyłam na zwiedzanie: najbliższe rondo Portomaso
ze sklepami i pamiątkami, kafejka obok kafejki, zatoka Spinola z bajecznym
widokiem na morze, jachty i hotele. Miasteczko St. Julian's to centrum
rozrywkowe i restauracyjne Malty. Od razu zarezerwowałam wycieczkę objazdową po
wyspie, by poznać miejsca, do których chciałabym dotrzeć później na własną
rękę.
A od poniedziałku - wyczekany kurs
języka angielskiego w otoczeniu native speakerów i ludzi z całej Europy. W
mojej grupie była Francuzka i Włosi - dyskusje na zajęciach były naprawdę
żywiołowe! Omawialiśmy tematy przydatne w codziennym życiu: wyjazd na wakacje,
czas wolny, wizyta w restauracji, systemy edukacyjne w naszych krajach,
umawianie spotkania biznesowego, poszukiwanie pracy, reklama, przemieszczanie
się po mieście, plany na przyszłość i relacje z przeszłości. Nabyte świeżo
umiejętności wykorzystywałam w moich podróżach po Malcie: zwiedzanie stolicy -
Valetty i starego miasta Mdiny - z angielskojęzycznym przewodnikiem, wizyta w
akwarium i poznanie podwodnej flory i fauny, zakupy na targu rybnym w
Marsaxlokk...
Wyjazd na Maltę to jedna z ciekawszych przygód
w moim życiu. Poznałam wspaniałych ludzi z różnych krajów, z którymi mogłam
porozumieć się po angielsku, nawiązałam nowe znajomości, a przy tym byłam w
pięknych krajobrazowo i ciekawych historycznie miejscach.
Post w imieniu naszej nauczycielki wychowania
fizycznego, mgr Agaty Heydy.
W dniach 14 – 25 lutego byłam uczestnikiem szkolenia Fluency and English
Language Development for Educators, który odbywał się w Executive Training
Institute Malta.
Na Maltę przyleciałam 12 lutego, w
sobotę rano. Dwa pierwsze dni to zapoznanie się z okolicą, Gwarna sobota –
mieszkałam w St. Gulian – najbardziej „rozrywkowej” dzielnicy miasta (
restauracje, dyskoteki, puby, sklepy) i wycieczkowa niedziela. W niedziele
zwiedzałam południowa stronę Malty otwartym, piętrowym autobusem. Bajeczne
widoki i prehistoryczne zabytki to południowe wybrzeże Malty. Na tej trasie
można zwiedzić takie miasta jak Sliema, Valletta – stolica kraju, Paola,
Marsaskala, Marsaxlokk – port rybacki z rybnym targiem, Birżebbuga.
Poniedziałek - piątek to intensywne
szkolenie od 9.00 do 14.30 z przerwą na lunch. Grupa składała się z 10
studentów różnych narodowości. Polacy, Francuzi i Włosi. Naszą prowadzącą była
bardzo dynamiczna i wesoła Maltanka -Theresa.
W tygodniu, po zajęciach, mieliśmy 3
wycieczki fakultatywne z profesjonalnym przewodnikiem. Cieszyłam się, że
przewodnik Mario mówił bardzo wyraźnie po angielsku. Mogłam dużo zrozumieć i
dowiedzieć się o historii Valletty, Mdiny czy Rabatu. Sobotnia, całodniowa
wycieczka na wyspę Gozo to rarytas jakich mało. Gozo to mityczna wyspa Calypso
i oaza spokoju. Piękne widoki, historia wkoło nas i Blue Lagun z boską,
krystalicznie niebieska wodą.
Następny tydzień - nauka języka. Dużo
mówienia, oj bardzo dużo. Ciekawe tematy min. język biznesowy, hotel
reservations, travel plans, school, education i oczywiście gramatyka ( co
bardzo mnie cieszyło).
Popołudniami wycieczki we własnym
zakresie. Do ciekawych miejsc docierałam Malta Public Transport. To wycieczki do The Malta
National Community Art Museart. The National Museum of Archeology, National
Aquarium, Victoriosa, Blue Grotto i ponownie Valletta. Valletta i wisienka na torcie – Konkatidral San Ġwann.
Niebotycznie piękne malowidła ścienne, płaskorzeźby, rzeźby, obrazy Caravaggio.
Nie da się tego opisać trzeba to po prostu to zobaczyć.
Po tym wyjeździe jestem bogatsza o
wiedzę językową, moje umiejętności kontaktu z innymi w języku angielskim są
nieporównywalnie lepsze. Moja znajomość historii Malty jest zdecydowanie
większa a to co widziałam zostanie w mojej duszy na zawsze.
Komentarze
Prześlij komentarz